![]() |
Pierwsze chwile w "nowym" domku |
Wystarczy tylko żółwia lekko nim wymiziać, z czego oczywiście zadowolony nie jest, ale przynajmniej nie zostawia po sobie torfowych śladów na podłodze.
Wszystko zdemontowałam, umyłam wrzątkiem i poukładałam (w miarę możliwości) na nowo. Jest tego trochę, robota na pół wieczoru, ale generalnie chyba mój projekt został w pełni zaakceptowany przez domownika. Po sekundach niepewności w nowym otoczeniu Majek zaczął kopać norę pod swoją kryjówką i oczywiście pożerać 2 roślinki ze sklepu zoologicznego, które mu kupiliśmy bardziej ze względów estetycznych, niż jako pokarm. Jemu się chyba wydaje, że nic innego zielonego nie ma prawa żyć w jego królestwie.
![]() |
Przebudzenie smoka w swojej nowej kryjówce |
Po pierwszym dniu Majek był tak zadomowiony, że spał przez 2 dni w swojej nowej norze pod kryjówką tak, że prawie go nie było widać. Po przebudzeniu oczywiście był bardzo głodny, a potem mega żywotny przez cały następny dzień. Łaził, stukał, zaczepiał nas na każdym kroku.
Przesyłam na koniec 2 filmiki z pożerania biednej roślinki. Na pierwszym są jeszcze jakieś szanse na odrośnięcie.... ale na drugim dogryzane są już tylko marne kikutki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz